
Kto nie pamięta tego przysmaku?
Za mojego dzieciństwa, można było je kupić na przykościelnym odpustach.
Ta wersja została wzbogacona o przyprawy korzenne
Składniki:
10 małych jabłek (lekko kwaśnych)
300 g cukru
łyżeczka przypraw korzennych
Jabłka umyć, nabić na patyczki szaszłykowe.
Cukier wymieszać z przyprawą korzenną i rozpuścić w garnku z grubym dnem
Jabłka moczyć w gorącym karmelu, a następnie w misce z zimną wodą.
Jeśli chcemy mieć grubszą warstwę karmelu- możemy moczyć podwójnie.
Całość zostawiamy do ostygnięcia.
Zjadamy zlizując karmel, jeśli mamy mocne zęby możemy je gryźć razem z karmelem lub po prostu rozbić łyżką jak jajko 🙂
Ach, pyszności! Uwielbiam jabłka w karmelu, muszę kiedyś w końcu sama zrobić 🙂