
Uświadomiłam sobie, że nigdy w życiu nie robiłam prawdziwego risotta… Najwyższy czas było ten błąd naprawić. Ryż z zewnątrz miękki, w środku twardawy. A wydobywający się aromat i smak grzybów…. obłędny!
2 garście suszonych grzybów
400 g ryżu arborio ( w tym wypadku Kupiec- moim zdaniem najlepszy)
1/2 szklanki białego wytrawnego wina
2-3 szklanki bulionu+ woda z moczenia grzybów
1 mała cebula
2 ząbki czosnku
2 łyżki masła
2 łyżki tartego parmezanu
sól, pieprz
Grzyby zalać wrzątkiem i odstawić na 20 min. Następnie należy je odcedzić przez gęste sito. Grzyby drobno pokroić. Na patelni roztopić 1 łyżkę masła z odrobiną oliwy i podsmażyć na nim drobno pokrojoną cebulę. Dodać grzyby, chwilę podsmażyć. Następnie wsypać ryż i smażyć chwilę. W trakcie smażenia ryżu wcisnąć 2 ząbki czosnku. Dodać wino i mieszając czekać, aż odparuje. Gotować na małym ogniu ciągle mieszając. Jak wino wyparuje dodawać po 1/2 szklanki bulionu zmieszanego z wodą z grzybów. Powtarzać przez ok. 20 min, aż ryż będzie wystarczająco miękki z zewnątrz i lekko twardawy w środku. Doprawić solą i pieprzem. Zdjąć z ognia, dodać parmezan i łyżkę masła, wymieszać.
Dodaj komentarz